Nadeszła chwila spotkania z Roksaną. Miałyśmy spotkać się w naszym ulubionym parku, w którym się poznałyśmy. Szłam pewnym krokiem do umówionego miejsca, choć bałam się w jakim stanie zastanę Roksanę. Powiedziała mi przecież przez telefon, że znowu zaczęła brać narkotyki, a kiedy brała ostatnim razem nie było z nią za dobrze.
Doszłam do umówionego miejsca, była to ławka na samym środku parku. Lecz zamiast Roksany zobaczyłam tam grupkę ludzi, było tam kilka dziewczyn, niestety żadna z nich to nie była ona. Kiedy obcy ludzie mnie zobaczyli zaczęli mówić coś między sobą, a jeden z nich zaczął iść w moją stronę.
-Ty jesteś Lexi? -zapytał chłopak, który szedł w moją stronę
-Tak, czekam na przyjaciółkę, miałyśmy się tu spotkać. -odpowiedziałam
-Roksanę?
-Yyy.. tak. Znacie ją?
-Tak.. musimy ci coś opowiedzieć, ale myślę, że będzie lepiej żebyś się usiadła. -chłopak odgrodził mi drogę do ławki, a reszta ludzi zeszła z niej. Jak powiedział, tak zrobiłam. - A więc jestem Darby, spotkałem Roksanę na Malediwach. Poznaliśmy się, spędzaliśmy razem czas i oczywiście z moimi przyjaciółmi. -momentalnie reszta obcych osób uśmiechnęła się, ale jakoś tak, jakby było im przykro. -Z tego co mówiła Roksana pojechała tam ze swoim chłopakiem, Harrym. Roksana coraz częściej z nami wychodziła, a to na plaże, a to na imprezy i tak cały czas. Jak się za pewnie domyślasz, nie obyło się bez narkotyków...- chłopak momentalnie posmutniał.- Roksana zaczęła brać narkotyki, później przyszła do mnie i oznajmiła mi, że jest w ciąży z Harrym. Na prawdę się przestraszyłem, kiedy się o tym dowiedziałem, kategorycznie zakazałem jej brać narkotyków i pić alkoholu. Niestety ona brała potajemnie, zabierała nam narkotyki i brała je bez naszej wiedzy. Później było już tylko gorzej...- Nie wiedziałam o co im chodzi, ale zaczynałam się bać.- Roksana straciła dziecko, a sama czuła się już coraz gorzej i bez narkotyków nie mogła normalnie funkcjonować, Harry ją zostawił a my robiliśmy wszystko co w naszej mocy, żeby Roksana się kompletnie nie załamała. Niestety nie udało nam się... Roksana cały czas płakała, nie jadła, nie piła, tylko narkotyki....Pewnego dnia postanowiliśmy zrobić jej przyjęcie tylko w naszym gronie, zero narkotyków, alkoholu, po prostu poprawić jej humor. Wszystko szło nawet dobrze, dopóki nie zaczęliśmy pić alkoholu. A przysięgałem, że do tego nie dopuszczę, jednak stało się. Roksana się upiła, rozpłakała się i zaczęła opowiadać o tym, że dzwoniła do ciebie, że miałyście się tu spotkać, że już nie da tak dużej rady, że czuje się okropnie i nienawidzi samej siebie. Impreza się skończyła wszyscy wzięli trochę narkotyków i poszliśmy spać. Kiedy obudziliśmy się Roksana już nie ...- chłopak zaczął płakać.
-Nie żyła?! - wybuchłam płaczem
-Tak... jest nam na prawdę przykro.
Po tym jak Lexi dowiedziała się co stało się z Roksaną załamała się. Obwiniała się za to, że jej nie pomogła, że gdyby nie straciły ze sobą kontaktu wszystko było by dobrze. Później zadzwoniła do niej tylko ciocia Roksany, z którą Roksana mieszkała. Lexi związała się z Liamem, co było trudne bo nie chciała spotykać się z Harrym, którego najbardziej za wszystko obwiniała. Lexi poznała nową dziewczynę Zayna, jak się później okazało zostały najlepszymi przyjaciółkami. Pięć lat później Lexi wzięła ślub z Liamem. Ten sam los spotkał Zayna i Sophie, lecz oni pobrali się rok później. Lexi żyła długo i szczęśliwie z Liamem. Miała dwójkę dzieci a jedno z nich nazwała na cześć zmarłej przyjaciółki, Roksany.
*Sophie*
Sophie poznała całe One Direction, ich przyjaciół, Paul'a, inne sławne osoby np. Olly'ego Mursa, zamieszkała z Zaynem, jego rodzice ją polubili i jest tak zakochana, że zapomiała juz o problemach rodzinnych i nie utrzymuje kontaktu z jej biologicznymi rodzicami, za to ma wspaniały kontakt z jej adopcyjną rodziną z Manchster'u. Sophie zaprzyjaźniła się z Lexi i pocieszała ją po stracie Roksany.
Dziękujemy wszystkim którzy czytali naszego bolga i za wszystkie pozytywne komentarze. Prosiliście żeby zakończyć bloga a więc gotowe:) Mam nadzieję, że wam się podobało i przepraszam jeżeli czasami nie podobały się wam rozdziały, lub dodawałyśmy je zbyt późno. Dziękujemy xoxo
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWszystkie rozdziały były świetne. Tylko ten końcowy trochę mniej mi się podobał, ale mam nadzieję, że zaczniecie pisać nowego bloga :) Zapraszam na mojego:
OdpowiedzUsuńone-direction-forever-love-story.blogspot.com
http://moze-to-nie-bajka.blogspot.com hej zapraszam na mojego bloga, dopiero zaczynam więc miło by było gdybyś zajrzała ;) ♥
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń