Rozdział czterdziesty-ósmy
*Sophie*
Szykowałam się do wyjścia z Zaynem i Louisem, gdy spojrzałam na zegarek była 19.30. Spokojnie mam jeszcze 30 minut- pomyślałam. Ubrałam się w <klik!> i gdy kończyłam już układać włosy, ktoś zadzwonił do drzwi. To był Zayn ubrany w : <klik!> , miał jeszcze bejbolówkę i na kilometr czuć było jego markowe, na pewno drogie perfumy, których zapach bardzo mi się podobał.
- Pięknie wyglądasz, jak zawsze z resztą - powiedział z tym swoim łobuzerskim uśmiechem, który uwielbiam. Po czym bardzo mocno mnie przytulił.
- Ty też wyglądasz niczego sobie - powiedziałam z uśmiechem.
- No to gdzie idziemy? I gdzie jest Louis? - zapytałam
- Do takiego małego baru na plaży. Jest na prawdę blisko hotelu, a Louis będzie czekał na miejscu bo nie mógł usiedzieć 5 minut na dupie bez picia jego ulubionego drinka - zaśmiał się
- Okej, to chodźmy - powiedziałam zamykając drzwi moją kartą hotelową.
Zayn objął mnie jedną ręką w talii i poszliśmy w kierunku baru. Jak się okazało był zaraz obok hotelu. Bar, a raczej budka z barem, krzesełkami i malutką sceną dla różnych komików, i ludzi chcących spróbować swoich sił w konkursie karaoke był otwarty na plażę, której kawałek należący do baru był pięknie udekorowany kolorowymi lampionami i pochodniami. Było pięknie. Akurat była 20.15 i zaczęło zachodzić słońce, więc widok był jeszcze piękniejszy.
- Dobrze, że wzięłam aparat, może porobimy jakieś zdjęcia? - spytałam
- Jasne - odpowiedział
- Interesujesz się fotografią? - zapytał, gdy zobaczył, że wyciągam wielką lustrzankę.
- Troszeczkę- powiedziałam speszona
- Może zrobisz mi potem jakieś zdjęcia? Wiesz mogę być Twoim modelem - powiedział z zawadiackim uśmiechem
- Jasne, ale może ty w zamian mnie narysujesz, słyszałam, że podobno pięknie rysujesz. Tak przynajmniej mówiła moja przyjaciółka- Wasza wielka fanka.
- No czy ja wiem.. takie tam bazgroły- powiedział skromnie. - Ale oczywiście narysuję Twój portret, to będzie czysta przyjemność.
Po zrobieniu paru zdjęć zachodu słońca, przy czym nie obyło się bez głupkowatych, lecz zabawnych tekstów Zayna, zapytałam:
- A gdzie w końcu jest Louis ? - byłam poddenerwowana tym co może się z nim dziać
W tym samym momencie do baru wszedł Lou ubrany w <klik!> z jakaś dziwkowatą blondynką niczym z "Ekipy z New Jersey ". Blondynka miała na imię Kimberly i jak się domyślałam nie miała ciekawej osobowości, delikatnie mówiąc. Zayn zaczął się śmiać na cały ten malutki bar, bo widok nachlanego Louisa chwiejącego się na nogach i zataczającego kręgi w celu dojścia do baru po kolejne drinki i idącą za nim równie chwiejnym krokiem blondynki, której prawie widać cały tyłek i zawartość stanika jest na prawdę zabawny.
- Louis dla Ciebie chyba impreza się skończyła - powiedział Zayn próbując opanować śmiech
- Niee.. skądże. A tak w ogóle to bardzo miło Cię poznać, Sophie, tak ? - skierował te słowa do mnie.
- Tak, Sophie. Miło Cię poznać Louis- uśmiechnęłam się opanowując się od śmiechu
Zayn pociągnął w tym momencie Louisa do siebie i złapał go pod ramię, wtedy spojżał się na mnie z wyraźną prośbą o pomoc, więc chwyciłam Lou za drugie ramię i wspólnie odprowadziliśmy go do ich domku. Gdy Lou już zasnął w domku chłopaków poszliśmy z Zaynem z powrotem do baru. Zamówiliśmy drinki i usiedliśmy przy barze.
- Przepraszam za takie okoliczności poznania jednego z moich "zupełnie normalnych " przyjaciół - powiedział ze słodkim uśmiechem
- Nic się nie stało, to nie Twoja wina, każdy musi się kiedyś porządnie nachlać - zaśmiałam się
Pocałowałam go, tym razem ja jego, a nie on mnie. Drugi pocałunek był równie miły jak ten pierwszy, uwielbiam Zayna, jest dla mnie kimś wyjątkowym. Spojrzałam na telefon, była równo północ na Malediwach. Miałam jedną wiadomość była od mojej mamy: " Córeczko błagam Cię zadzwoń do Alice! Uciekła z domu chyba z tym swoim chłoptasiem, od nas nie odbiera, tylko wysyła nam sms'y, że chce rozmawiać tylko z Tobą ! Proszę Cię Sophie! ". Miałam jeszcze 5 nieodebranych połączeń od Mamy i 6 nieodebranych połączeń od Alice. Postanowiłam do niej jak najszybciej zadzwonić, gdyż w Angli była inna, wcześniejsza godzina.
- Co się stało ? - zapytał zaniepokojony Zayn.
- Moja siostra.. Muszę do niej zadzwonić. - zaczęłam majaczyć.
- Ah tak. Opowiadałaś o niej, stało się coś poważnego?
- Uciekła z domu.. szukają jej. Nikt nie wie gdzie ona jest i co się z nią dzieje.
- Dzwoń jak najszybciej ! Może pójdźmy w cichsze miejsce? - zapytał widząc, że ktoś zaczyna śpiewać jakaś rockową piosenkę.
- Yhym. - kiwnęłam głową pośpiesznie wyszukując numeru Alice.
Po długiej ponad godzinnej rozmowie okazało się, że była w swojej ulubionej kryjówce niedaleko lasu. Rodzice ją znaleźli, całą zakrwawioną, gdyż podcięła sobie żyły, ale zawieźli ją do szpitala i już czuje się lepiej. Jak się okazało ten jej chłopak ją zostawił i wyzwał od najgorszych. Rodzice zapewnili, że dadzą sobie radę i nie muszę przyjeżdżać teraz, więc przyjadę do nich po przyjeździe z Malediwów. Alice przepraszała mnie za to, że zepsuła mi wakacje. Na co ja odpowiedziałam, że nic się nie stało i , że poznałam dwóch z pięciu jej idoli, czyli Zayna i Louisa, a Zayn obiecał jej, że odwiedzi ją razem ze mną po powrocie. Była już 5 nad ranem, a my jeszcze nie spaliśmy, jednak sprawa z Alice była na prawdę długa i wyczerpująca, lecz na całe szczęście, że wszystko dobrze się skończyło.
- Przepraszam Cię, Zayn - powiedzialam, gdy szliśmy w stronę domków.
- Nie masz za co.
- Ależ mam. Jak widzisz ile ja mam problemów, jeszcze chcę Ci się ze mną zadawać?
- Oczywiście, zawsze będę chciał się z Tobą zadawać i pomagać Ci w rozwiązywaniu tych problemów, skarbie. - zatrzymał się i spojrzał mi głęboko w oczy
- Ale musisz coś dla mnie zrobić..
- Co takiego ? - zapytałam
- Mogę dziś spać u Ciebie w domu? Bo wiesz Lou jak się napije, to strasznie chrapie i wiesz.. - zaczął sie tłumaczyć
- Jasne - odpowiedziałam z uśmiechem i pocałowałam go.
Gdy byliśmy już przy domkach ja otworzyłam swój, weszłam i zaczęłam się przebierać, a Zayn poszedł do swojego domku po rzeczy. Za kilka minut wrócił kiedy ja już leżałam z łóżku. Poszedł do łazienki i się przebrał. Wrócił w śmiesznej piżamie ze Spiderman'em. Nie mogłam się powstrzymać od śmiechu. Całą noc ( tj. 3 godziny od 6 rano do 9 ) przegadaliśmy o muzyce, fotografiach, rysunkach Zayna, jego zespole, moim i jego dzieciństwie o naszym rodzeństwie, rodzicach itd. Zasnęliśmy około 9.00 wtuleni. Ta 11 o której trzeba ostatecznie iść na śniadanie wydawane do 11:30 przyszła bardzo szybko.
Wstaliśmy o 11:00 wtedy Zayn w epickiej piżamie Spider Man'a poszedł do swojego domku, a ja zaczęłam się szykować. Wykąpałam się, umyłam włosy i w trakcie mycia zębów włączyłam telewizję, a tam oczywiście- One Direction! Ale tym razem, nie pomyślałam sobie " piątka pedałów" tylko ucieszyłam się na ich widok. Ubrałam się w: <klik!> , spięłam włosy w luźnego koka i zrobiłam sobie kreski eye-liner'em. Zayn przyszedł po mnie. Ubrany był w: <klik!>
- Lou chyba dziś nie wstanie nawet na kolację - zaśmiał się
- Po wspaniałym wieczorku z Kimberly to ja się mu nie dziwię.
Po śniadaniu postanowiliśmy pójść na plażę i po długich namowach Zayn zgodził się, abym zaczęła uczyć go pływać, więc szybko przebrałam się w <klik!> i poszłam do domku chłopaków po bardzo wystraszonego Zayna.
__________________________________________________________________
co sądzicie? problemy Sophie już powoli się rozwiązują, więc potem będzie już tylko pozytywniej :) trochę skróciłam rozmowy i dialogi bo pisałabym go w nieskończoność. ; D
jak będzie 10 komentarzy, to Angelika doda kolejny rozdział bodajże z Lexi. xoxo
Bardzo fajny i ciekawy rozdział, aż miło czytać ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdzial.
OdpowiedzUsuńJak zawsze zresztą :D
czekam na następny.
super!
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :)
Bardzo fajny rozdział :)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ;)
śietnee ! :*
OdpowiedzUsuńZajebiste :* Czekam na więcej dodawajcie jak najszybciej !
OdpowiedzUsuńDodawajcie kolejne !
OdpowiedzUsuńWciagające strasznie !
Hoooohooooohoooo czekam na rozdział z Lexi i Roxi :*
OdpowiedzUsuńDodawajcie dalej i nie róbcie wymóg komentarzowych bo wiekszości osób znając życie się nie chce dać komentarza :) Świetne to jest i prosze o więcej !
OdpowiedzUsuńKocham waszą historię :) xoxo
OdpowiedzUsuńsuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper ciekawe co bd w następnym ??
OdpowiedzUsuńbardzo fajny:p
OdpowiedzUsuń