* Lexi *
Otworzyłam oczy,
podniosłam głowę. Rozejrzałam się na około, zupełnie nie wiedziałam, gdzie jestem.
Nagle zobaczyłam otwierające się drzwi, a w nich się blondyna. Uśmiechnął się, i spytał jak się czuję.
Odpowiedziałam, że nie najlepiej, bo w końcu nie wiem gdzie jestem.
- Wczoraj na imprezie zasnęłaś, nie wiedzieliśmy gdzie mieszkacie, więc wzięliśmy was do siebie.
Czyli rozumiem już, o co w tym wszystkim chodzi - pomyślałam. Zerwałam się gwałtownie z łóżka i krzyknęłam :
- CO?! Jestem w domu one direction?!
Niall znowu się uśmiechnął i przytaknął. Chwilę potem do pokoju weszli Roksana z Harrym. Roksana była ubrana w < klik > kiedy spojrzałam na siebie zobaczyłam, że jestem podobnie ubrana w < klik >. Nie wiedziałam skąd miałam to na sobie, ale chłopcy powiedzieli, że to ich ciuchy. Po sekundzie Roksana wtrąciła się, że miałyśmy sukienki zalane drinkami. Spojrzałam się na nią zdziwiona. Z uśmiechem powiedziała:
- Spokojnie pomogłam Ci się przebrać. : )
Wraz z Roksaną, Harrym i Niallem poszliśmy na dół. Tam przy stole siedzieli: Liam, Louis i Zayn. Przywitałam się z nimi grzecznie, a później okolicznościowo przeszliśmy na " TY ". Chłopcy zrobili nam tosty. Na szczęście obydwie bardzo je lubiłyśmy. Niall zaproponowali mi, żebym poszła wziąć prysznic, po wczorajszej imprezie. Zaprowadził mnie do jednej z łazienek. Kiedy do niej weszłam, nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Była wielkości mojego salonu. Nie mogło w niej zabraknąć jacuzzi . Po chwili rozglądania się ktoś zapukał do drzwi . Kiedy je otworzyłam w drzwiach stał Zayn z czystymi ręcznikami. Podziękowałam mu i wzięłam je. Wzięłam prysznic, umyłam włosy. Wyszłam z kabiny prysznicowej. Postanowiłam wysuszyć włosy.
Rozejrzałam się po łazience szukając suszarki. Moją uwagę przykuł aparat, leżący na pralce. Mając jeszcze trochę czasu, bo z zasady szybko się kąpię, stwierdziłam że obejrzę kilka zdjęć. Włączyłam aparat. Pokazał się napis " Hello Niall! : ) ". Już wiedziałam, do kogo należy to cudo. Ujrzałam zdjęcia z wczorajszej imprezy. Usiadłam się na brzegu jacuzzi i z zainteresowaniem przeglądałam zdjęcia. Było tam kilka zdjęć Roksany tańczącej z Harrym. Kiedy oglądałam je dalej, odskoczyłam od aparatu. Mój wzrok spoczął na zdjęciu moim i Nialla. Ale nie było to zwykłe zdjęcie. Byłam tam ja, w trakcie pocałunku z Niallem. Zupełnie tego nie pamiętałam. Oglądnęłam jeszcze kilka zdjęć, w napięciu z poprzedniego. Po chwili ujrzałam, że włosy mi już trochę wyschły. Wyłączyłam aparat, odłożyłam go w to samo miejsce skąd wzięłam. Wyszłam z łazienki, z rumieńcami na policzkach. Poszłam do salonu i zobaczyłam, że wszyscy oglądają jakiś film. Usiadłam się koło Nialla, ale przez cały czas byłam spięta, po tym co zobaczyłam w jego aparacie. Myślę, że tego nie zauważył. Mało się odzywałam, czasem tylko się uśmiechnęłam. Towarzystwo było rozbawione. Spojrzałam w prawo. Na kanapie siedzieli przytuleni Roksana z Harrym. Kiedy film się skończył Roksana powiedziała: Czas wracać do hotelu. Louis, miło powiedział, że zadzwoni po taksówkę. Bardzo go polubiłam, bo miał wspaniałe poczucie humoru. Tak jak zresztą wszystkich lubię..
Po 5 minut, zobaczyliśmy pod domem taksówkę.Pierwsze co na pożegnanie Roksana pocałowała się z Harrym. Teraz ja pożegnałam się z wszystkimi. Został mi tylko Niall. Kiedy do niego podeszłam, on uśmiechnął się a ja dałam mu buziaka w policzek, myśląc nadal o zdjęciu. Wsiadłyśmy do taksówki. Wraz z Roksaną usiadłyśmy razem z tyłu. Kierowca ruszył. Roksana jak szalona, zaczęła mi opowiadać o Harrym.
W radiu zaczęła lecieć piosenka What Makes You Beautiful. Wtedy przypomniało nam się, że zupełnie zapomniałyśmy o numerach telefonów chłopców, lub przynajmniej jakimś kontakcie...
Nagle zobaczyłam otwierające się drzwi, a w nich się blondyna. Uśmiechnął się, i spytał jak się czuję.
Odpowiedziałam, że nie najlepiej, bo w końcu nie wiem gdzie jestem.
- Wczoraj na imprezie zasnęłaś, nie wiedzieliśmy gdzie mieszkacie, więc wzięliśmy was do siebie.
Czyli rozumiem już, o co w tym wszystkim chodzi - pomyślałam. Zerwałam się gwałtownie z łóżka i krzyknęłam :
- CO?! Jestem w domu one direction?!
Niall znowu się uśmiechnął i przytaknął. Chwilę potem do pokoju weszli Roksana z Harrym. Roksana była ubrana w < klik > kiedy spojrzałam na siebie zobaczyłam, że jestem podobnie ubrana w < klik >. Nie wiedziałam skąd miałam to na sobie, ale chłopcy powiedzieli, że to ich ciuchy. Po sekundzie Roksana wtrąciła się, że miałyśmy sukienki zalane drinkami. Spojrzałam się na nią zdziwiona. Z uśmiechem powiedziała:
- Spokojnie pomogłam Ci się przebrać. : )
Wraz z Roksaną, Harrym i Niallem poszliśmy na dół. Tam przy stole siedzieli: Liam, Louis i Zayn. Przywitałam się z nimi grzecznie, a później okolicznościowo przeszliśmy na " TY ". Chłopcy zrobili nam tosty. Na szczęście obydwie bardzo je lubiłyśmy. Niall zaproponowali mi, żebym poszła wziąć prysznic, po wczorajszej imprezie. Zaprowadził mnie do jednej z łazienek. Kiedy do niej weszłam, nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Była wielkości mojego salonu. Nie mogło w niej zabraknąć jacuzzi . Po chwili rozglądania się ktoś zapukał do drzwi . Kiedy je otworzyłam w drzwiach stał Zayn z czystymi ręcznikami. Podziękowałam mu i wzięłam je. Wzięłam prysznic, umyłam włosy. Wyszłam z kabiny prysznicowej. Postanowiłam wysuszyć włosy.
Rozejrzałam się po łazience szukając suszarki. Moją uwagę przykuł aparat, leżący na pralce. Mając jeszcze trochę czasu, bo z zasady szybko się kąpię, stwierdziłam że obejrzę kilka zdjęć. Włączyłam aparat. Pokazał się napis " Hello Niall! : ) ". Już wiedziałam, do kogo należy to cudo. Ujrzałam zdjęcia z wczorajszej imprezy. Usiadłam się na brzegu jacuzzi i z zainteresowaniem przeglądałam zdjęcia. Było tam kilka zdjęć Roksany tańczącej z Harrym. Kiedy oglądałam je dalej, odskoczyłam od aparatu. Mój wzrok spoczął na zdjęciu moim i Nialla. Ale nie było to zwykłe zdjęcie. Byłam tam ja, w trakcie pocałunku z Niallem. Zupełnie tego nie pamiętałam. Oglądnęłam jeszcze kilka zdjęć, w napięciu z poprzedniego. Po chwili ujrzałam, że włosy mi już trochę wyschły. Wyłączyłam aparat, odłożyłam go w to samo miejsce skąd wzięłam. Wyszłam z łazienki, z rumieńcami na policzkach. Poszłam do salonu i zobaczyłam, że wszyscy oglądają jakiś film. Usiadłam się koło Nialla, ale przez cały czas byłam spięta, po tym co zobaczyłam w jego aparacie. Myślę, że tego nie zauważył. Mało się odzywałam, czasem tylko się uśmiechnęłam. Towarzystwo było rozbawione. Spojrzałam w prawo. Na kanapie siedzieli przytuleni Roksana z Harrym. Kiedy film się skończył Roksana powiedziała: Czas wracać do hotelu. Louis, miło powiedział, że zadzwoni po taksówkę. Bardzo go polubiłam, bo miał wspaniałe poczucie humoru. Tak jak zresztą wszystkich lubię..
Po 5 minut, zobaczyliśmy pod domem taksówkę.Pierwsze co na pożegnanie Roksana pocałowała się z Harrym. Teraz ja pożegnałam się z wszystkimi. Został mi tylko Niall. Kiedy do niego podeszłam, on uśmiechnął się a ja dałam mu buziaka w policzek, myśląc nadal o zdjęciu. Wsiadłyśmy do taksówki. Wraz z Roksaną usiadłyśmy razem z tyłu. Kierowca ruszył. Roksana jak szalona, zaczęła mi opowiadać o Harrym.
W radiu zaczęła lecieć piosenka What Makes You Beautiful. Wtedy przypomniało nam się, że zupełnie zapomniałyśmy o numerach telefonów chłopców, lub przynajmniej jakimś kontakcie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz