* Roksana *
Wstałam
dziś o 6:30 . Strasznie bolała mnie głowa po wczorajszej imprezie , ale trudno
musiałam wstać bo to już ostatni tydzień
i przed nami ferie. Półrocze się kończyło a ja musiałam poprawić jeszcze 3
testy. Wstałam , zjadłam śniadanie i poszłam się ubierać . Nie wiedziałam w co
się ubrać. Wreszcie zdecydowałam się na < klik > . Kiedy kończyłam
poprawiać włosy przyjechałam po mnie Lexi . Widać było po niej , że też nie
czuje się najlepiej . Dzień zleciał mi dość
szybko , bo Lexi jak zwykle dopisywał dobry humor i nie dało się przy niej
nudzić . Gdy odwiozła mnie do domu spytała czy może wejść . Oczywiście się
zgodziłam . Ona udała się w stronę salonu i usiadła na kanapie. Usiadłam na
fotelu naprzeciwko jej .
- Co
robisz w ferie ? –zapytała .
- Nie
mam żadnych planów . Dlaczego pytasz ?
- A
co ty byś powiedziała na wyjazd do New
Yourk’u ?
-
Żartujesz ?!
-
Nieeee , już wszystko zaplanowałam . Całe ferie spędzimy w New Yourk’u . Jeśli
oczywiście chcesz ….
- No
co ty Lexi , oczywiście ,że chce !
- No
to młoda wylatujemy w sobotę , a teraz zrób nam coś do jedzenia , bo umieram z
głodu !
Zrobiłam
nam coś do jedzenia , potem jeszcze próbowałam dowiedzieć co dokładnie będziemy
robić , ale Lexi mówiła tylko , że ona wszystko zaplanowała i to niespodzianka.
Pogadałyśmy jeszcze chwile i Lexi poszła do domu bo jutro pisze poprawę
sprawdzianu i musze się pouczyć . Tydzień zleciał mi bardzo szybko , bo cały
czas myślałam o New York’u u o tym co będziemy tam robiły . Nadszedł piątek .
Napisałam poprawę bardzo ważnego sprawdzianu . Myślę, że dobrze mi poszło.
Teraz już uśmiech nie schodził mi z twarzy . Lexi się wygłupiała ( jak zwykle )
a ja nie mogłam doczekać się wyjazdu. Po szkole
Lexi przyszła do mnie do domu bo miałyśmy umówić się na jutro. Najpierw
poplotkowałyśmy , Lexi opowiadała mi o one Direction ( ja też ich lubię , ale
to Lexi wszystko wie na bieżąco : gdzie są , co jedli , gdzie byli , w co byli
ubrani , co robili … ) . Gadałyśmy już tak ponad godzinkę . W końcu
przypomniało mi się ,że musimy porozmawiać o jutrzejszym wyjeździe a ja miałam
jeszcze dużo do zrobienia , więc przerwałam Lexi podczas jej ‘ opowieści ‘ o
One Direction .
- Ok, ok. Porozmawiajmy teraz o sobotnim wyjeździe . - powiedziałam w żarcie.
- W takim razie przyjadę po ciebie o 5 : 45 bo o 7:30 najpóźniej wylatujemy . - odpowiedziała poważnie Lexi.
- Co?, wcześniej się nie dało ? Myślałam , że będę mogła trochę odespać po całym
tygodniu . - krzyknęłam oburzona
- Nic
z tego ! Im szybciej przylecimy tym dłużej tam będziemy . - powiedziała Lexi, trzymając dystans.
-
Dobra, już nie marudź. - wymruczałam, z uśmiechem na twarzy : )
Jak
już się umówiłyśmy obejrzałyśmy jeszcze jakąś suuper komedie . Aż ze śmiechu
bolał mnie brzuch. Lexi poszła już do domu . A ja przypomniałam sobie ile
jeszcze muszę zrobić . Pobiegłam na górę i jak najszybciej się spakowałam. Nim
się obejrzałam była już 21 : 00 . Wykąpałam się , zjadłam kolacje . Kiedy
leżałam już w łóżku włączyłam Skype pogadałam jeszcze chwilę z koleżankami i
się z nimi pożegnałam. Wyłączyłam laptopa zaczęłam słuchać one Direction , ale
chyba już po 3 piosenkach zasnęłam.
Mi się podobają.Nie wiem jak innym. są bardzo pomysłowe.Super
OdpowiedzUsuńzaczyna sie ciekawie.... I sadze ze jest super macie talent i piszcie wiecej takich opwiadan :)
OdpowiedzUsuń