Rozdział czterdziesty-szósty
* Lexi *
I Jack i Niall patrzeli się na mnie pytającym wzrokiem. Nie wiedziałam co robić, przecież nie mogą kazać żadnemu z nich spać na podłodze. Zaczęłam iść do tyłu w stronę drzwi, kiedy chciałam odwrócić się do nich tyłem, żeby wyjść z pokoju powiedziałam szybko
I Jack i Niall patrzeli się na mnie pytającym wzrokiem. Nie wiedziałam co robić, przecież nie mogą kazać żadnemu z nich spać na podłodze. Zaczęłam iść do tyłu w stronę drzwi, kiedy chciałam odwrócić się do nich tyłem, żeby wyjść z pokoju powiedziałam szybko
- Słodkich snów.
Wyszłam na korytarz i nie miałam pojęcia
gdzie iść, ale zdecydowałam, że prześpię się dziś u Zayna, Liama i Louisa. Na
palcach poszłam do ich pokoju, zapukałam do drzwi i czekałam, aż mi otworzą. I
nic, zapukałam mocniej i znowu czekałam. Nagle usłyszałam, że do drzwi ktoś
podchodzi i je otwiera, jak się okazało był to Liam
- Co ty tu robisz Lexi?- zapytał
przecierając oczy i ziewając
- Mogę dziś spać u was?- poprawiłam włosy,
które opadały mi na twarz
- O.. oczywiście, wchodź- powiedział i
zaprosił mnie gestem ręki do środka
W pokoju było całkiem ciemno co znaczyło,
że pewnie obudziłam chłopców. Liam zamknął drzwi za sobą, złapał mnie za rękę i
poprowadził w stronę łóżka. Położyliśmy się koło siebie na jego łóżku.
- Liam, obudziłam cię?- zapytałam szeptem
- Niee, przed chwilą był tu Niall.
- Ahh tak… Niall.
- Lexi, nie chcę wiedzieć jakiego
dokonałaś wyboru bo przewiduję, że wybaczyłaś mu, rozumiem cię.- teraz odwrócił
się w moją stronę, leżeliśmy twarzą zwróceni do siebie a był tak blisko, że
czułam jego oddech- Tylko mam nadzieję, że nigdy nie będziesz żałowała tej
decyzji i wiedz, że ja zawszę będę na
ciebie czekał i zawszę będę cię… kochał.
-Liam…- i znowu poczułam ten ból w sercu
- Ci…- położył mi palec na ustach- Nic nie
mów, tylko się do mnie przytul.
Wtuliłam się w Liama i poczułam znowu jak
łzy płyną mi po policzkach.
- Nie płacz wszystko będzie dobrze- wytarł
mi łzy płynące po policzkach i przytulił mocno
Poczułam ulgę i po chwili zasnęłam.
* Rano *
Obudziły mnie promienie słońca, które
świeciły na moją twarz. Przeciągnęłam się i usiadłam na łóżku. W pokoju nikogo
nie było, a kiedy poszłam do łazienki też nikogo nie zastałam. Łóżka Louisa i
Zayna były pościelone a ich walizek nie było, były tylko rzeczy Liama. Czułam
się trochę dziwnie, ale pomyślałam, że pewnie poszli na śniadanie czy coś. Kiedy
spojrzałam na zegarek była 11:30. No to może poszli na obiad?
Postanowiłam wrócić do pokoju. Wyszłam z
pokoju chłopców i jak najszybciej przebiegłam przez korytarz do mojego pokoju,
tak aby nikt nie zobaczył mnie w tej mojej piżamce. Zaczęłam głośno pukać do
drzwi, ale nikt nie otwierał. No to super, drzwi od pokoju chłopców zamknęłam,
tu nie wejdę… Nagle drzwi zaczęły się otwierać, był to Jack.
- Lexi, co ty robisz tu tak wcześnie?-
powiedział zaspanym głosem
-
Wsześnie?! Jest 11:30, a poza tym co dziwnego w tym, że chcę wejść do
swojego pokoju?
- Dobra wchodź.- powiedział uśmiechając
się
Weszłam do pokoju i zamknęłam za sobą drzwi,
Jack położył się na łóżku i zamknął oczy,
usiadłam koło niego.
- Nialla nie ma?- zapytałam, on otworzył
oczy i usiadł koło mnie
- Nie, wyszedł z całą resztą chłopaków.
- A wiesz może gdzie?
- Na lotnisko, nie wiem po co.
Teraz przypomniało mi się, że rzeczy
Louisa i Zayna nie było. Czy chcą gdzieś wylecieć?
- A jak ci się spało?- zapytałam śmiejąc
się
- Dobrze, chociaż to dziwne wraz z Niallem
postanowiliśmy spać w łóżku.
- Ooo.. widzę, że się polubiliście.- powiedziałam
śmiejąc się
- Tak, Niall jest naprawdę fajny, zresztą
Zayn, Liam i Louis też, ale nie mieliśmy okazji dużo porozmawiać.
- Yhm..
- Wytłumaczyłem mu jak się poznaliśmy i
jak znalazłem się w waszym pokoju. A ty
gdzie spałaś?
- U Liama.
- A Lexi, muszę ci coś powiedzieć.
- Słucham cię.
- Nie powinnaś wybaczać Niallowi.
* Poprzednia noc*
* Jack *
Lexi wyszła z pokoju, a ja wraz z jej
chłopaczkiem zostałem, to było trochę dziwne, ale cóż. Patrzeliśmy z Niallem na
siebie pytającym wzrokiem. Iść za nią czy co robić?
- Słuchaj ja pójdę się przebrać i postanowimy
jak będziemy spać.- powiedział Niall wchodząc do łazienki
- Ok.
Ja siedziałem w łóżku i czekałem. Na
szczęście szybko się przebrał, róże włożył do wazonu do którego wcześniej nalał
wody i postawił na komódce.
- To jak śpimy?- zapytał kiedy kończył
wkładać róże do wazonu.
- Ja prześpię się na podłodze.-
powiedziałem wstając z łóżka
- No przestań obydwoje śpimy w łóżku-
powiedział i uśmiechnął się
- Nie będzie ci to przeszkadzało?
- Przestań, nie raz zdarzyło mi się spać w
jednym łóżku z innym chłopakiem.
- Ok.
Położyłem się w łóżku, a chwilę później
koło mnie leżał już Niall. Było jakoś tak dziwnie, ani się nie odzywaliśmy ani
nic.
- A
więc tak w ogóle jak Lexi cię poznała?- zapytał nagle
- Spotkaliśmy się i spytałem czy mógłbym
spać u niej, bo kumple mnie oszukali i nie miałem gdzie spać.
-Yhm.. Jak pewnie się domyślasz ja jestem
chłopakiem Lexi.
- Tak, domyśliłem się. Chyba byliście pokłóceni
co?
- Tak to wszystko moja wina, bardzo długa
historia.
- No dawaj, mamy czas.
Niall opowiedział mi wszystko dlaczego
zaczął być z Lexi i o jego byłej Kate.
- A więc zacząłeś być z Lexi tylko po to
żeby twój związek z Kate nie wyszedł na jaw?
- Tak, ale kiedy Liam powiedział jej
wszystko menadżer kazał mi przeprosić Lexi i zabronił być z Kate, a bynajmniej
tak żeby nikt się nie dowiedział.
- Czyli ty nie czujesz nic do Lexi?
-Sam nie wiem, na razie postanowiłem
zerwać z Kate, chce być z Lexi i menadżer da mi już spokój.
* Rano, 11:35 *
* Lexi *
-Dlaczego nie powinnam mu wybaczać?-
zapytałam zdezorientowana
- Nie uważasz, że za szybko mu wybaczyłaś?
- Ale.. ja nie mogłam inaczej postąpić.
- Rozmawiałem z nim Lexi i powiem ci, że
on nic do ciebie nie czuje po prostu chciał żeby menadżer dał mu spokój.
Po prostu mnie zatkało i poczułam się
strasznie.
- Kiedy spytałem czy coś do ciebie czuje
odpowiedział, że nie wie.
- Proszę powiedz mi, że żartujesz?
- Chciałbym.
-A ja głupia mu wybaczyłam.- złapałam się
za głowę
- Nie martw się, wszystko będzie dobrze.-
powiedział i przytulił mnie
- Dobra wiesz co? Mam dosyć płakania i
rozpaczania! Muszę wziąć się w garść! Ubieramy się i idziemy do miasta! Co ty
na to?
- Dobra tylko muszę coś zjeść bo jestem
trochę głodny.
- Ok, czyli ja idę się szybko ubrać.
Pobiegłam do łazienki ubrałam się w <klik>, pomalowałam się i wyprostowałam
włosy. Kiedy wyszłam do łazienki wszedł Jack. Chwilę później wyszedł już
ubrany.
- To co idziemy na śniadanie?- zapytał
kiedy wychodził z łazienki
- Tak chodźmy!
Do kieszeni schowałam tylko telefon, kartę
od pokoju i trochę pieniędzy. Zjechaliśmy na dół windą i poszliśmy na
śniadanie. Jak się okazało była już pora
obiadowa więc każde z nas frytki i kurczaka. Przy jedzeniu wygłupialiśmy się i
śmialiśmy, momentami czułam aż jak brzuch mnie boli od śmiania się. Nagle do
restauracji w hotelu weszłam Kate, była uśmiechnięta od ucha do ucha, ale nie
normalnym uśmiechem tylko tym zły i
patrzyła się na mnie, ja żeby nie dać jej satysfakcji dalej wygłupiałam się z
Jackiem i nawet nie zwracałam na nią uwagi. Pewnie Niall powiedział jej, że
wszystkiego się dowiedziałam. Choć w głębi duszy cierpiałam to coraz mniej
czułam do Nialla i to pomagało mi nie płakać tylko dobrze się bawić. Kiedy zjedliśmy
wyszliśmy z hotelu i postanowiliśmy iść do pobliskiego skateparku ponieważ Jack
miał nadzieję, że spotka tam swoich znajomych u których mógłby tymczasowo
zamieszkać.
________________________________________________________________________
A więc Niall znowu okazał się zdrajcą ! Hahahahahaha....
Powiem wam, że jest już 46 rozdziałów a j a się czuję jakbyśmy dopiero zaczęły ;)
Teraz rozdziały będą tak: Lexi, Roksana, Sophie :D
Fajny ;D
OdpowiedzUsuńCzekam na następny xx
Zapraszam
http://timehealsallwoundss.blogspot.com/
SUUPER! ja czekam już na ten z Roksaną
OdpowiedzUsuńsupeer!...
OdpowiedzUsuńten rodział bardzo mi sie podobał i mam nadzieje że Lexi zmądrzeje i wybierze Liama zamiast wybaczać Niallowi. ; )
OdpowiedzUsuńsuperr :P
OdpowiedzUsuńczekam na nn ;)
mam nadzieję, ze Lexi będzie z Liamem :D
OdpowiedzUsuńNiall trochę przegiął ...
a rozdział świetny :D
Super ;) Czekam nn! Zapraszam do lajkowania!
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/OneDirection.Imaginy.Alex.Jaga
ejj... a daci na blog zdjęcie tego Jacka? Pliss ;D
OdpowiedzUsuńok ;)
Usuńkiedy z Roksaną?:>
UsuńJutro ale bardzo długi :)
Usuńto kiedy bedzie? :D :*
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKiedy next?? bo już się nie mogę doczkać :D
OdpowiedzUsuńteż, ciągle sprawdzam stronę i czekam aż wskoczy środa :D Czy tam Piątek :D
Usuń