Rozdział czternasty
* Lexi *
Weszłam do pokoju. Spojrzałam w moją szafę i pomyślałam : „ Co ja mam założyć ? ” . Poszłam do pokoju Roksany. Miała ten sam problem co ja. Stała przed szafą i drapała się po głowie.
* Lexi *
Weszłam do pokoju. Spojrzałam w moją szafę i pomyślałam : „ Co ja mam założyć ? ” . Poszłam do pokoju Roksany. Miała ten sam problem co ja. Stała przed szafą i drapała się po głowie.
- Roksana, co ubierasz na tą naszą ‘ imprezę’ ?
- Nie mam pojęcia. Może ubierzmy jakieś spódniczki i
do tego żakiecik ?
- No bo raczej nie ubierzemy sukienek. Chłopcy też na
pewno nie będą się niewiadomo jak stroić.
Wspólnie wybrałyśmy ciuchy dla Roksany. Ubrała się w < klik >. Poszłyśmy do mojego pokoju . U
mnie był większy problem. Wybrałyśmy dla mnie ciuchy a Roksana pożyczyła mi
żakiecik. Efekt wyglądał tak < klik >. Wzięłyśmy
potrzebne rzeczy i poszłyśmy do łazienki. Ułożyłyśmy włosy. Ja jak zwykle je
wyprostowałam a Roksana miała proste naturalnie ( czego jej zazdrościłam) i
tylko je przeczesała. Nie malowałyśmy się mocno. Byłyśmy już gotowe. Zeszłyśmy
na dół. I zobaczyłyśmy to czego się spodziewaliśmy. Chłopacy byli ubrani
normalnie tylko ułożyli włosy. Ale było coś czego się nie spodziewałyśmy. Bo
zawieszali jakieś balony. Na stole stało jedzenie no i oczywiście coś do picia
;)
Zeszłyśmy na dół po schodach. Niall i Harry się do nas
uśmiechnęli. Niall powiedział mi, że ładnie wyglądam, tak wiem – jest bardzo
słodki :3
Liam zgasił światło były pozapalane tylko małe lampki.
‘ Dj Malik’ włączył muzykę i wszyscy zaczęliśmy tańczyć. Kiedy byliśmy już trochę zmęczeni usiedliśmy na
kanapie. Rozmawialiśmy, nagle odezwał się Louis :
- Wiecie, że umiem robić świetne drinki ?
- No to pokaż co umiesz ! :D – Powiedziała Roksana puszczając
mu oczko
Louis wyjął z barku co było mu potrzebne. Zaczął
mieszać wszystko. Po jego minie było widać, że sam do końca nie wie co robić.
Wybuchłam śmiechem
- No co ? – spytał Louis
- Nic, nic tylko boje się, żebyś tym nas nie otruł. Bo
widzę, że ..
- Radze sobie doskonale! – i nalał każdemu swoją ‘
miksturę ‘ – I jak ?
Po Harrym było widać, że nie jest zbytnio zadowolony
ale powiedział:
- Dobre , te twoje mieszanki są całkiem nie złe ;)
Wszyscy dopili do końca i poszliśmy dalej tańczyć. I
tak co chwilę. Chwila tańca i po drinku. Kiedy już wszyscy byli zmęczeni
usiedliśmy na kanapie i postanowiliśmy obejrzeć jakiś film. Poszłam z Niallem
przygotować popcorn.
- I jak ci się podoba ? – powiedział wkładają popcorn
do mikrofalówki
- Suuuper, tak się ciesze, że nas tu zabraliście ! – i
pocałowałam go w policzek a on mnie przytulił
- No popcorn chyba już gotowy ! – zawołał
Wsypaliśmy go do miski i udaliśmy się w stronę salonu.
To co ujrzeliśmy bardzo nas zdziwiło. Chociaż mogliśmy się tego spodziewać.
Zayn spał na siedząco oparty głową o Louisa który
zasnął z płytą z filmem w ręce. A Harry i Roksana? Ich nie było. Postanowiliśmy
obejrzeć ten film. Wzięłam płytę z ręki Louisa i włożyłam do DVD. Usiedliśmy
wygodnie na kanapie i film się zaczął. Nie wiem jaki miał tytuł, ale chodziło
mniej więcej o to, że jacyś ludzie w naszym wieku jadą do domku nad jeziorem. Tam przychodzą
jakieś groźne i jakieś zmutowane owczarki niemieckie i chcą ich zabić. Nie wiem
jak się skończył zasnęłam w objęciach Nialla.
________________________________________________________________
Kolejny rozdział jak będą 3 komentarze ♥
Chcemy tylko sprawdzić, czy ktoś to czyta :)
________________________________________________________________
Kolejny rozdział jak będą 3 komentarze ♥
Chcemy tylko sprawdzić, czy ktoś to czyta :)
Ja czytam! jest wspaniały! :3
OdpowiedzUsuńJa też czytam rozdział jest super!!!
OdpowiedzUsuńKocham twoje opowiuadnie <3 :* !! ^^
OdpowiedzUsuńnasze* :)
OdpowiedzUsuńpiszą tu 2 autorki bloga. xx
fajny rozdział, czekam na kolejny, to moje
OdpowiedzUsuńhttp://cetrii-youaremyheaven.blogspot.com/
Super blog ! Tylko wolałabym żeby było troszkę więcej o Liamie
OdpowiedzUsuń