piątek, 25 maja 2012

Rozdział dwudziesty-czwarty. ♥



Rozdział  dwudziesty-czwarty
* Liam *
Obudziłem się w nocy. Ku mojemu zdziwieniu Lexi spała oparta o mnie. Wyglądała bardzo słodko.  Była tak niewinna i bezbronna jak aniołek. Nie chciałem jej budzić a tym bardziej się od niej odsuwać, więc nic nie robiłem. Siedziałem i myślałem. Gdyby tylko wiedziała, że Niall to zwykły kłamca. Gdyby znała prawdę.. wszystko było by łatwiejsze. Niall to mój najlepszy przyjaciel, więc nie mogę go wydać. Z drugiej  strony Lexi nie zasługuje na to by ją oszukiwano. Naprawdę nie chcę by cierpiała kiedy dowie się co Niall robi. Teraz mimo tego, że mam dziewczynę z którą nie najlepiej mi się ostatnio układa i nie rozmawiamy już wcale od  ponad tygodnia to i tak chciałbym zatrzymać czas i leżeć u jej boku.
* Lexi  *
Kiedy obudziłam mnie Niall zobaczyłam, że spałam oparta o czyjeś ramię. Spojrzałam w górę i zobaczyłam,  że to był Liam. Od razu odskoczyłam od niego i wtuliłam się w Nialla. Spojrzałam na niego był smutny. Ja powiedziałam mu do ucha
- To tylko odruch, nie przejmuj się.
On w odpowiedzi ślicznie się uśmiechnął. Dlaczego byłam oparta o Liama? Czy to  naprawdę był tylko odruch podczas snu? Niall siedział dużo bliżej mnie, a na dodatek zasnęłam w jego objęciach. A najdziwniejsze było to, że wcale nie miałam chęci odsuwać się od Liama . Ale musiałam.
Kiedy stałam wtulona w Nialla spojrzałam przez jego ramię na Liama. Był wściekły no i trochę smutny. Popatrzyłam mu w oczy a on mi. Staliśmy daleka od siebie ale jego oczy widziałam dokładnie. Mówiły: Nie rób tego, proszę. Nie wiedziałam co zrobić więc odeszłam od Nialla i usiadłam koło Roksany. Rozmawiałyśmy chwilę po czym zobaczyłyśmy New York. Po chwili byliśmy pod domem chłopaków. Wróciły wszystkie wspomnienia. Jak to poznałyśmy chłopaków w klubie i spędziłyśmy u nich noc bo nie wiedzieli gdzie mieszkamy. Ahhh tak… coś czuję, że zapamiętam to do końca życia. Roksana sprawdziła na którą mamy samolot. Był na 17:32. W między czasie chłopców odwiedziła ich stylistka. Była bardzo uprzejma i łatwo się z nią rozmawiało.
Przyszedł czas by jechać na lotnisko. W samochodzie siedziałam Niallowi na kolanach, ale nie czułam się tak jak wcześniej. Czułam, że coś jest nie tak a Niall groźnie patrzy na Liama. Miałam tego dość więc usiadłam się na drugim końcu samochodu i gniewnie powiedziałam: O co wam chodzi?!
Po ich minach było widać tyle: Niall jest zły na Liama bo patrzy na niego gniewnie a Liam jest smutny bo spuścił głowę w dół i patrzy w podłogę.
Dojechaliśmy na lotnisko. Szłam przed siebie a za mną szli Niall i Liam. Obydwoje ciągnęli po jednej z moich walizek. Nagle zaczęły schodzić się ich fanki. Ja nie patrząc na nich wzięłam walizki z ich rąk i zaczęłam iść dalej. Słyszałam tylko za sobą głos Liama: Lexi czekaj! Ja szłam przed siebie. Kiedy oddałyśmy już walizki podbieg do nas Liam i powiedział, że gdyby nie to, że powiedział fanką, że będą tu jutro nie mogli by się z nami pożegnać. Ja uśmiechnęłam się tylko troszeczkę. Za to Roksana była zadowolona. Ale czemu tu się dziwić… z Harrym układa się jej tak dobrze. Przytuliłam na pożegnanie już wszystkich z wyjątkiem Nialla i Liama. Pierw podeszłam do Nialla. Ten wystawił policzek na niego palcem. Od razu wybuchnęłam śmiechem, szturchnęłam do w ramię i pocałowałam. Podeszłam do Liama. On stał z głową spuszczoną w dół. Przytuliłam go jak każdego, ale on przytulał mnie coraz mocniej i wcale nie po przyjacielsku. Uścisk był wspaniały. Ale szybko od niego odeszłam kiedy przypomniałam sobie, że wszyscy patrzą w tym Niall z którym już się pogodziłam. Kiedy odchodziłam Liam złapał mnie za rękę i powiedział ciszej, tak abym tylko ja słyszała:
- Obiecaj mi, że nie będziesz płakać jeśli dowiesz się prawdy.
- Jakiej prawdy?- spytałam zdezorientowana
Kiedy chciał mi odpowiedzieć okazało się, że musimy już iść. Zawołam jeszcze tylko Roksanę żeby przestała całować się z Harrym bo nie zdążymy na samolot. Ona nie chętnie odeszła od niego i zaczęłyśmy iść w stronę samolotu. Z daleka kiwałyśmy wszystkim.
Byłyśmy już prawie na pokładzie samolotu kiedy usłyszałam dźwięk sms. Był to Liam a treść brzmiała: Prawdy dowiesz się niedługo. Chciałbym ci powiedzieć, ale nie mogę. Życzę wam udanego lotu. Ten sms będzie mnie dręczył tak długo aż nie dowiem się ‘ prawdy ’.
Zajęłyśmy miejsca gdy Roksana odezwała się:
- Lexi czy mogę cię o coś spytać?
- Jasne.
- Czy ty i Liam?.. Czy coś was łączy?
- Coo ?! Nie! Ja kocham Nialla- powiedziałam, ale sama nie wiedziałam czy go kocham bo bałam się tej prawdy.
- Ok.. Bo wyglądacie jak para… nawet nie wiesz jak Niallowi było przykro kiedy zobaczył śpiącą cię u boku Liama.- powiedziała stanowczo
-  Oj dobra! Wiesz?! To nie moja wina, że nie wiem co robię podczas snu i sama się tak ustawiłam!- krzyknęłam
- Taaa jasne a te pożegnanie przed chwilą?- ciągnęła dalej ciekawsko
- Daj mi święty spokój!- wykrzyknęłam na co ludzie się spojrzeli ale ja miałam to gdzieś i odwróciłam się w stronę okna.
Przez całą drogę powrotną myślałam co kryję się pod słowem ‘ prawda’.

_______________________________________________________________________

No i wkońcu jest. Wróciłyśmy dopiero o 22 więc szybciej nie mogłam wstawić. Mam nadzieję, że nie macie nam za złe tej przerwy.10 komentarzy? Plisss  . Buziaaki :*

                            Kocham to zdjęcie bo też tam byłyśmy :3

15 komentarzy:

  1. ahh... dajcie już następny!! :)) jak było w Paryżu?

    OdpowiedzUsuń
  2. Yeyy nareszcie dodałyście kolejny rozdział:)Jesteśnie niesamowite, czekam na kolejny i spokojnie nie gniewamy sie, a przynajmniej ja.- xoxo

    OdpowiedzUsuń
  3. świeetne ! czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. aaa ! ja chcę już następny <3 :D
    Jak zwykle świetny rozdział .
    Uwielbiam to!

    OdpowiedzUsuń
  5. :) Suupeer! Czekam na następny jak zwykle :D

    OdpowiedzUsuń
  6. PS. 1 osoba = 1 komentarz (:

    czyli czekamy jeszcze na 4 komentarze ♥.

    OdpowiedzUsuń
  7. jeszcze 1 komentarz :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział superaśny ^-^ czekam na następny ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy będzie kolejny rozdział ? ^.^

    OdpowiedzUsuń
  10. Dodajcie następny rozdział :>

    OdpowiedzUsuń
  11. kiedy następny?

    OdpowiedzUsuń
  12. już nie długo, właśnie jestem w trakcie pisania (:

    OdpowiedzUsuń