* Lexi *
Przez całe moje życie widziałam wiele rzeczy, wiele ludzi, dużo się śmiałam, czasem płakałam, popełniłam wiele błędów, niektórych z nich żałuje do dziś, ale wiem, że tego błędu nigdy sobie nie wybaczę …
Przez całe moje życie widziałam wiele rzeczy, wiele ludzi, dużo się śmiałam, czasem płakałam, popełniłam wiele błędów, niektórych z nich żałuje do dziś, ale wiem, że tego błędu nigdy sobie nie wybaczę …
* 10 minut wcześniej *
Wyszłam z łazienki i zobaczyłam coś, co
wydawało mi się najgorszą rzeczą jaką mogłam sobie wyobrazić .. do teraz.
Ujrzałam całujących się Lexi i Zayn’a. Wybiegłam z hotelu i pobiegłam na dół do
chłopaków, którzy na nas czekali. Wtuliłam się w niego i do ucha powiedziałam
mu smutnym głosem:
- Roksana zdradzała Harrego.
- Cooo ?!- Niall krzyknął na cały głos.
Wszyscy spojrzeli się na nas. Louis
zapytał co się stało. Niall odpowiedział
mu, że Roksana zdradziła Harrego. Wszyscy spojrzeli się na mnie pytającym wzrokiem.
Z wyjątkiem Harrego. Louis spytał z kim. Opowiedziałam im co zobaczyłam
wychodząc z łazienki. Harry momentalnie posmutniał, w jego oczach widziałam
smutek i łzy. Przytuliłam Niall’a. Potrzebowałam wsparcia bo wiedziałam jak to
się może skończyć : Harry pokłuci się z Zayn’em, rozpadnie im się zespół, Niall
wróci do Irlandii. Nagle z hotelu wybiegła Roksana. Wszyscy rzucili jej wrogie
spojrzenia. Ja nie miałam odwagi spojrzeć jej w oczy bo wiedziałam, że mówiąc o
tym chłopaka zachowałam się koszmarnie. Niall powiedział :
- Nie radzę Ci do niego
podchodzić, on nie chce Cię widzieć.
Trochę mnie to zdziwiło
bo Harry nic takiego nie powiedział. Ale teraz to rozumiem Harry to jego
najlepszy przyjaciel, a on chciał dla niego jak najlepiej. Harry wstał z murku
i przeszedł na drugą stronę ulicy.. Widocznie to wszystko go przerosło i chciał
pobyć sam. Roksana pobiegła za nim. Wbiegła na ulice. I wtedy zobaczyłam
najgorszą rzecz jaką mogłam sobie wyobrazić. Roksanę przejechał samochód.
Kierowca nie zdążył wyhamować. Pobiegłam w jej stronę. Roksana leżała na ziemi.
Nagle czas zwolnił. Wszystko działo się w zwolnionym tempie. Zobaczyłam tylko
jak Liam dzwoni po karetkę. Upadałam przed nią na kolana i dusząc się łzami,
których nie mogłam powstrzymać krzyczałam : Roksana ! Płakałam, cały widok
zasłaniały mi łzy. Po chwili usłyszałam dźwięk karetki. Niall wziął mnie na
ręce i zawiózł do szpitala. Po chwili siedzieli tam wszyscy. Siedzieliśmy a ja
płakałam jak małe dziecko. Przez głowę przechodziły mi najgorsze myśli.
Wiedziałam, że kochałam Roksanę jak siostrę i nie wybaczyła bym sobie gdyby coś
się jej stało, a co dopiero przeze mnie. Niall siedział ze mną a ja już nie
miałam siły płakać. Teraz tylko myślałam. Myślałam o Roksanie, o tym, że poza
nią nie mam praktycznie nikogo, bo cała
moja rodzina jest w Australii. Obwiniałam się bo to była moja wina. Myślałam co
by było gdyby bym nie powiedziała chłopakom o tym co zobaczyłam, gdybym jej nie
zabrała do New York’u, gdybyśmy nie poznały chłopców… Przez te rozmyślanie
straciłam poczucie czasu. Kiedy spojrzałam za okno zorientowałam się, że
przesiedziałam tu całą noc. Niall spał oparty o mnie, a Harry spał na krześle
naprzeciwko. Oczy mnie bolały. Obudziłam Niall’a.
- Jak się czujesz? –
zapytał zaspanym głosem.
- Źle oczy i głowa mnie
bolą. A gdzie Roksana ?
- Nie wiem, kiedy tu
przyszliśmy pielęgniarka powiedziała, że ją operują.
- Idę się dowiedzieć co z
nią.
Wstałam i poszłam pytać
pielęgniarek czy która coś wie. Jedna
powiedziała, że teraz nie można jej odwiedzać, bo jest po operacji i śpi.
Poszłam do poczekalni gdzie siedzieliśmy i przytuliłam Niall’a. Rozpłakałam się
i opowiadam mu wszystko o czym myślałam. Musiałam się komuś wygadać, bo
poczucie winy nie dawało mi spokoju. On gładził ręką moje włosy i mówił, że
wszystko będzie dobrze. Postanowiliśmy pojechać do hotelu po rzeczy dla
Roksany. Ja też musiałam się przebrać. Umyłam zęby, zmyłam makijaż.. chociaż
sama nie wiem czy można było nazwać to makijażem bo był cały rozmazany. Ubrałam
się w < kilk> . Spakowałam trochę ciuchów dla Roksany i szczoteczkę. Wróciliśmy
do szpitala. Siedzieliśmy w ciszy. Gdy nagle podszedł do nas lekarz.
Powiedział, że operował Roksanę. Zaprowadził mnie do swojego gabinetu i zaczął
mówić …
_________________________________________________________________
PL - Jeśli to czytasz, proszę zostaw komentarz! :) Kolejny rozdział już jutro!
EN - If you read this, please leave a comment! :) The next chapter will be tomorrow!
SV - Om du läser detta, lämna gärna en kommentar! :) Nästa kapitel kommer att bli imorgon!
DE - Wenn Sie dies lesen, bitte einen Kommentar! :) Das nächste Kapitel wird morgen sein!
IE -Má léann tú seo, le do thoil saoire a comment! :) Beidh an chéad chaibidil eile amárach!
IT - Se leggete questo, si prega di lasciare un commento! :) Il prossimo capitolo sarà domani!
_________________________________________________________________
PL - Jeśli to czytasz, proszę zostaw komentarz! :) Kolejny rozdział już jutro!
EN - If you read this, please leave a comment! :) The next chapter will be tomorrow!
SV - Om du läser detta, lämna gärna en kommentar! :) Nästa kapitel kommer att bli imorgon!
DE - Wenn Sie dies lesen, bitte einen Kommentar! :) Das nächste Kapitel wird morgen sein!
IE -Má léann tú seo, le do thoil saoire a comment! :) Beidh an chéad chaibidil eile amárach!
IT - Se leggete questo, si prega di lasciare un commento! :) Il prossimo capitolo sarà domani!
Ciekawee... ;) Czekam na następny(;
OdpowiedzUsuńRozdział jest fajny no ale w tak momencie czekam na Next.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie